Skaut złapany w pół drogi, w momencie przełomowym, ale również w chwili pozornie nic nie znaczącej. Najważniejsze, że jest to kolejny punkt rozwoju, ponieważ to właśnie rozwój jest istotą skautingu. Cztery aspekty metody rozwoju: duchowy, fizyczny, intelektualny i społeczny, realizowane są jednocześnie. Wszystko po to, by w zgodzie z przysięgą służyć Bogu, Kościołowi i Bliźnim, przestrzegając prawa Royal Rangers i Złotej Zasady. By być zawsze: gotowym, czystym, uczciwym, dzielnym, wiernym, uprzejmym, posłusznym, duchowym.
Każdy, myśląc o najważniejszych momentach w swojej skautowej służbie, wspomina takie uroczystości jak przysięga, zakończenie próby na stopień czy otrzymanie funkcji, jednak w rzeczywistości największe znaczenie ma poprzedzający je proces. To, co wydaje się wyróżnieniem i końcem, najczęściej jest tylko przystankiem na dłuższym dystansie.
Pomysł na cykl zrodził się pod wpływem zbliżającego się dziesięciolecia 16. szczepu organizacji Royal Rangers Polska i równocześnie dziesięciolecia mojej służby. Rocznice skłaniają do chwili zastanowienia nad początkiem, celem i właśnie tym wszystkim, co pomiędzy. W efekcie powstały zdjęcia, którymi staram się zatrzymać momenty niekoniecznie jakichś głębokich przełomów, ale przede wszystkim skautową codzienność, która ukształtowała nas w ten czy inny sposób. Należę do poznańskiego szczepu od jego początków. Z tej osobistej, wewnętrznej perspektywy, znaczenie pewnych chwil i intymność innych są dla mnie zrozumiałe i głębokie. I właśnie ten szczególny punkt widzenia staram się wyeksponować w cyklu.