Najgłębsze rzeki płyną cicho, 2015-

Łukasz Szmałek

Woda to życie. W Azji Środkowej woda oznacza również pokój. Poczynając od pokoju ducha i drobnych codziennych rytuałów, kończąc na politycznej niepewności i realnej groźbie wojny między sąsiadującymi krajami. Przez stulecia rytm życia wyznaczany był przez podróże karawan przemierzających pustkowia pomiędzy miastami i oazami. Szacunek dla wody odcisnął trwałe piętno na zwyczajach, tradycji, architekturze czy tęsknocie sentymentalnych obrazów.

Pochodząc z kraju pełnego zieleni i śródleśnych jezior, z dostępem do morza wdzierającego się coraz głębiej w ląd, który zmaga się z okresowymi powodziami, pojawia się refleksja nad respektem wobec wody jako substancji nadającej rytm życiu. Wobec ryzyka postępującego niedostatku wody Polsce, pomimo powierzchownego bogactwa, w niedalekiej przyszłości woda może stać się substancją określającą początek i koniec naszej egzystencji na zasadach, które w tej chwili traktujemy jako oczywiste.